Skupujemy Samochody - Skup Aut za Gotówkę Warszawa i Okolice
Skup samochodów za Gotówkę - Skup samochodów używanych Warszawa ➤ Sprawne, powypadkowe, uszkodzone ➤ Wszystkie marki, Gotówka od ręki. Transport i darmowe wycena w 24h. Sprawdź!
Wszelkie pytania związane z poradami, zakupem auta i eksploatacją proszę kierować w komentarzach pod filmem, w polu dyskusja, lub poprzez stronę : https://motodoradca.tv/zakupauta/
38 thoughts on “11 przekrętów handlarzy przy sprzedaży samochodu #MOTODORADCA”
Byłem z kuzynem oglądać VW Golfa IV 5D + LPG, cena atrakcyjna bo 5000zl, ładnie się błyszczał na zdjęciu, oferta prywatna to pojechaliśmy. Na miejscu pan przyznał się że jednak się zajmuje takim małym handlem pojazdami i od razu zapaliła się nam lampka. Prowadzi nas do Golfa – auto całkowicie inne, laciate jak krowa, drzwi złote, maska żółta, błotniki złote, bagażnik żółty no i tak dalej. Po zapytaniu dlaczego auto wyglądam przypomina krowę, dostajemy odpowiedź: "A ja nie wiem, nie pytałem, poprzedni właściciel taki starszy pan, zależało mu na sprzedaży to się ulitowalem i wziąłem." Tak, akurat. Ciekawe kto by nie zapytał dlaczego samochód jest łaciaty, dlaczego elementy karoserii są na przemian żółte i złote (nasze podejrzenie to że po prostu był nieprofesjonalnie malowany, nigdzie nie znajdzie się farby zgodnej z tym cukierkowym złotym VW, tylko w autoryzowanych serwisach Volkswagena). Ale mniejsza, porozmawialismy i powiedzial że za 4100 puści (z miejsca spuscil 900zl, to ciekawe za ile kupił go od tego poprzedniego właściciela). No, za tyle to i można taką krowę kupić bo przynajmniej korozja go nie jadła. No i pojechaliśmy na jazdę próbną. Auto z gazem do dechy, pilowane na 4 – 100km/h to był jego max. Gdy mu to powiedzieliśmy pan wielce zdziwiony powiedział żebyśmy się zmienili bo nie wierzy. Przypiłował go na maksa, auto wyje, wrzeszczy – 110km/h. Zasłania się że pewnie poprzedni właściciel jako że stary biedny dziadek był u mechanika ustawić minimalna dawkę gazu (chyba nie widział że w międzyczasie 2x przelaczylismy na benzynę i szedł jeszcze gorzej niż na tym gazie). Gdy dojechaliśmy na miejsce, Golf zaczął dymić spod maski, nie intensywnie ale zawsze. Pan handlarz udawał że nie widzi. Wymieniliśmy się spojrzeniami z kuzynem i podziękowaliśmy panu. Najsmutniejsze jest to że jeszcze tego samego dnia sprzedał komuś ten szrot. Szkoda człowieka.
Przez ostatnie 21 lat mialem dziewiec samochodów a dziesiątym jeżdżę w tym tylko 3 używane bo one nauczyły mnie ze kupowanie złomu jest bez sensu. Nie kupię używaka chociażby by był zachwalany na wszystkie strony świata. Samochód się sprzedaje po coś mi dolega i koszt naprawy jest za wysoki. Ot to i co.
Zadatek jest bezzwrotny w przypadku kiedy kupujący rezygnuje z zakupu. Natomiast sprzedawca który zrezygnował ze sprzedaży zadatkowanego przedmiotu musi zwrócić dwukrotność wpłaconej kwoty;-)
Książka serwisowa DIY, to nic strasznego jeżeli sprzedający będzie w stanie pokazać wszystkie rachunki na to co zrobił. Sam tak robię i wydaje mi sie ze jest to fair….
Moje doświadczenie z handlarzami jest bardzo dobre. Poprzednie 3 samochody kupowałem od pierwszego właściciela, krajowe. Byłem bardzo zadowolony i nie miałem nic do zarzucenia. Czwarty samochód po długich poszukiwaniach znalazłem u handlarza i jestem bardzo zadowolony. Samochód pojechał przed zakupem do świetnego niezależnego serwisu marki, gdzie został dokładnie przejrzany pod kątem historii, bezwypadkowości i stanu technicznego. Dostałem wycenę wynegocjowałem cenę ze sprzedającym i mam świetny samochód z którego jestem bardzo zadowolony. Nigdy nie mów nigdy – tak głosi przysłowie. Nieraz widziałem samochody, które znajomi i znajomi znajomych kupili od handlarzy, zawsze się nacięli. Nie ma co kogo oczerniać i skreślać tylko dlatego, że żyje ze sprzedaży samochodów i musi taniej kupić i drożej sprzedać. Moja rada? Sprawdzić 3 razy. Pojechać obejrzeć, wrócić do domu, przespać temat, umówić się z warsztatem, sprawdzić i kupić jeżeli warto
pkt 3 Zadatek . Nie zgodzę się . Zadatek chroni interesy klienta a również sprzedajacego. Sprzedający nie może sprzedać komuś innemu tego auta na który jest dany zadatek , ale i również kupujący nie może od tak się wycofać z kupna , wtedy pieniądze które wpłacił na auto w formie zadatku , kupującemu przepadają . Wg mnie jest to bardzo słuszne . Bo jeśli widzisz samochód, sprawdziłeś go na stacji czy tam A S O , przejrzałeś na wylot za interesowany pojazd, po czym rezygnujesz to ma zadatek przepaść
Ja właśnie kupuję (chyba…) Avensisa t27 na benzynie, w salonie typu "pewne używane z gwarancją" pod Poznaniem, i już 8 dzień nie mogę się auta doprosić. Na oględziny poszedłem ze specem i wyszły na jaw pewne problemy (kontrolka airbagu ciągle włączona i małe stuki w zawieszeniu). Ponieważ salon ma własny serwis to powiedzieli, że zrobią a jak nie będą mogli to ponegocjujemy cenę. I tak ciągle pan z salonu obiecuje mi, że jutro zadzwoni i umówimy się na odbiór auta. Najlepsze jest to, że mamy spisaną umowę przedwstępną, wpłaciłem zaliczkę i wygląda na to, że to oni chcą się wykręcić ze sprzedaży. W sumie nie wiem co zrobić, auto poza tymi problemami jest w świetnym stanie, chciałbym je kupić, ale oni nawet nie siadają do negocjacji tylko mnie zwodzą. Sugestie? 🙂
A ja kupiłem fajne autko z Niemiec od handlarza mały przebieg diesel wszystko to co z samochodem się działo zostałem o tym poinformowany aż nie wierzyłem że sprzedawca mówi prawdę! Wszędzie piszą że nie ma takich handlarzy. Samochód sprawdzony w autoryzowanym serwisie przepisany do polskiej bazy gwarancyjnej i jeszcze w promocji cenowej dostałem gwarancję fabryczną na 3 rok użytkowania. Napewno wrócę po następny samochód do tego sprzedawcy. Pozdrawiam.
Prawda jest taka, że Januszom nie opłaca się sprowadzać aut dobrych i sprawnych bo po prostu wychodzi to drożej, jak widzę oferty sprowadzonych aut po okazyjnej cenie to chce mi się śmiać 🙂 tak samo jak śmieszy mnie, że cebulaki jak widzą 200 tyś przebiegu w kilku letnim aucie to omijają oferty szerokim łukiem. Sam mam auto z komisu (sprowadzone), dałem za nie trochę więcej niż bym dał u Mietka z Wąchocka ale auto jeździ bez problemu do dzisiaj. Radził bym jednak omijać podwórkowych Januszy handlu a nie dużych komisów i przy kupnie auta mieć ze sobą zaufanego dobrego mechanika który wjedzie na kanał i sprawdzi czy faktycznie auto jest warte ceny, oraz wbić sobie do łba, że okazje nie istnieją. Tyle
Jeśli ktoś chce auto z pewnym przebiegiem i normalnej cenie zapraszam tutaj: Gość zakupuje bezpośrednio od szwajcara i robi od razu zdjęcia auta jak i licznika w chwili odbioru. Kupiłem a6 i mam pierwsze auto które sprawuje się super i którego przebiegu jestem pewien https://www.facebook.com/Auta-ze-Szwajcarii-1826107630754523/?
Waldek. Jak sprzedawca wpisuje na fakturze przebieg samochodu, to wiarygodne, że przebieg faktycznie jest oryginalny? I czy w razie co może to posłużyć jako dowód w razie gdyby okazało się inaczej?
Prywatnie jak się kupuje to też nie fajnie, bo ludzie też prywatnie kombinują. Wolę poszukać i kupić z uszkodzeniem niż wszystko na cacy. Prywatny nie rowna się lepszy. Często w komisie jest lepszy stan i od prywatnego właściciela. Mogę podać kilka przykładów bez problemu
Mirki – handlarze dają łapki w dół 😀 Raz kupiłem w "małym komisie", nigdy więcej nie wezmę auta od handlarza. Może z jakiegoś komisu przy salonie, może. Pozdrawiam.
1.oferta magnes – to jest jeden z psychologicznych chwytów stosowany w ogólnie w handlu do którego też należy taka pułapka psychologiczna jak OSTATNIA SZANSA.W naszej naturze jest tak że kiedy widzimy ofertę która wygasa to zaczyna dla nas nabierać subiektywnych wartości i chcemy się załapać nie sprawdzając już.
https://youtu.be/bZ387h9lilk Niniejszy film powstała aby ostrzec potencjalnych klientów autokomisu GOLD CAR Kamil Kowalczyk w Radomiu przed nieuczciwymi praktykami jakie stosuje niniejszy podmiot. Auto ford mondeo mk5 zakupione w maju 2019 z przebiegiem "130 000" km . Juź w drodze powrotnej na trasie Radom Kielce ujawniła się wada w postaci szarpania silnikiem oraz komunikatem "see manual", po czym udałem się do Autoryzowanego Serwisu Forda w celu zdiagnozowania usterki, gdzie okazało się jeszcze że w jednym z modułów APIM widnieje błąd zapisany przy przebiegu 209 000 km. Zawiadomiłem o tym właściciela komisu jednak nie poczuwał się w żaden sposób aby załatwić sprawę. Błąd silnika okazał się na tyle nietypowy i ciężki do zdiagnozowania ze wymagał przeglądu całej instalacji oraz zlokalizowaniem usterki oraz
wymiany uszkodzonego podzespołu, a mógł to być nawet główny komputery gdzie koszt wynosi około 5000 zł. Dodatkowo zleciłem ekspertyzę biegłemu sądowemu który potwierdził wszystkie usterki włącznie z przeprowadzeniem z bardzo dużym prawdopodobieństwem korekty licznika. Na dzień dzisiejszy odstąpiłem skutecznie od umowy jednak komis odmówił przyjęcia auta i zwrotu kosztów po czym złożyłem zawiadomienie do prokuratury gdzie toczy się sprawa.
"Nic nie puka, nic nie stuka" zwłaszcza jak się okazało, że ciśnienie w kołach to 1,3 bara. Po napompowaniu do wartości nominalnej "wszystko puka, wszystko stuka" 😀
Zapytano: co myślisz o kupowaniu samochodu w Niemczech ( w parkach samochodowych) ?? Trochę się rozglądam za autem i chwilowo pracuje w Niemczech. Jakieś rady??
Waldek spotkałem się z nowym sposobem sprzedaży samochodów przez "komisy samochodowe" A mianowicie auto bez blach ale sprzedający ma pakiet dokumentów czyli opłata celno skarbowa,tłumaczenie dokumentów, badanie techniczne w pl,faktura,Ale na pytanie czy można tym pojazdem jechać do miejsca zamieszkania, zaczyna się gra słów w( pętli ,że pojazd opłacony itd) .Pytam się dalej sprzedającego czy pojazd zarejestrowany odpowiedź z pętli.Według mnie to pojazd na lawetę pod dom,i do wydziału komunikacji .Czy mam rację?
Byłem z kuzynem oglądać VW Golfa IV 5D + LPG, cena atrakcyjna bo 5000zl, ładnie się błyszczał na zdjęciu, oferta prywatna to pojechaliśmy. Na miejscu pan przyznał się że jednak się zajmuje takim małym handlem pojazdami i od razu zapaliła się nam lampka. Prowadzi nas do Golfa – auto całkowicie inne, laciate jak krowa, drzwi złote, maska żółta, błotniki złote, bagażnik żółty no i tak dalej. Po zapytaniu dlaczego auto wyglądam przypomina krowę, dostajemy odpowiedź:
"A ja nie wiem, nie pytałem, poprzedni właściciel taki starszy pan, zależało mu na sprzedaży to się ulitowalem i wziąłem."
Tak, akurat. Ciekawe kto by nie zapytał dlaczego samochód jest łaciaty, dlaczego elementy karoserii są na przemian żółte i złote (nasze podejrzenie to że po prostu był nieprofesjonalnie malowany, nigdzie nie znajdzie się farby zgodnej z tym cukierkowym złotym VW, tylko w autoryzowanych serwisach Volkswagena). Ale mniejsza, porozmawialismy i powiedzial że za 4100 puści (z miejsca spuscil 900zl, to ciekawe za ile kupił go od tego poprzedniego właściciela). No, za tyle to i można taką krowę kupić bo przynajmniej korozja go nie jadła. No i pojechaliśmy na jazdę próbną. Auto z gazem do dechy, pilowane na 4 – 100km/h to był jego max. Gdy mu to powiedzieliśmy pan wielce zdziwiony powiedział żebyśmy się zmienili bo nie wierzy.
Przypiłował go na maksa, auto wyje, wrzeszczy – 110km/h. Zasłania się że pewnie poprzedni właściciel jako że stary biedny dziadek był u mechanika ustawić minimalna dawkę gazu (chyba nie widział że w międzyczasie 2x przelaczylismy na benzynę i szedł jeszcze gorzej niż na tym gazie). Gdy dojechaliśmy na miejsce, Golf zaczął dymić spod maski, nie intensywnie ale zawsze. Pan handlarz udawał że nie widzi. Wymieniliśmy się spojrzeniami z kuzynem i podziękowaliśmy panu. Najsmutniejsze jest to że jeszcze tego samego dnia sprzedał komuś ten szrot. Szkoda człowieka.
Koles z disco polo jest? Taki głos ma ze nie da się słuchać. Szczegolnie pozegnanie I powitanie
Przez ostatnie 21 lat mialem dziewiec samochodów a dziesiątym jeżdżę w tym tylko 3 używane bo one nauczyły mnie ze kupowanie złomu jest bez sensu. Nie kupię używaka chociażby by był zachwalany na wszystkie strony świata. Samochód się sprzedaje po coś mi dolega i koszt naprawy jest za wysoki. Ot to i co.
Zadatek jest bezzwrotny w przypadku kiedy kupujący rezygnuje z zakupu. Natomiast sprzedawca który zrezygnował ze sprzedaży zadatkowanego przedmiotu musi zwrócić dwukrotność wpłaconej kwoty;-)
Książka serwisowa DIY, to nic strasznego jeżeli sprzedający będzie w stanie pokazać wszystkie rachunki na to co zrobił. Sam tak robię i wydaje mi sie ze jest to fair….
Moje doświadczenie z handlarzami jest bardzo dobre. Poprzednie 3 samochody kupowałem od pierwszego właściciela, krajowe. Byłem bardzo zadowolony i nie miałem nic do zarzucenia. Czwarty samochód po długich poszukiwaniach znalazłem u handlarza i jestem bardzo zadowolony. Samochód pojechał przed zakupem do świetnego niezależnego serwisu marki, gdzie został dokładnie przejrzany pod kątem historii, bezwypadkowości i stanu technicznego. Dostałem wycenę wynegocjowałem cenę ze sprzedającym i mam świetny samochód z którego jestem bardzo zadowolony. Nigdy nie mów nigdy – tak głosi przysłowie. Nieraz widziałem samochody, które znajomi i znajomi znajomych kupili od handlarzy, zawsze się nacięli. Nie ma co kogo oczerniać i skreślać tylko dlatego, że żyje ze sprzedaży samochodów i musi taniej kupić i drożej sprzedać. Moja rada? Sprawdzić 3 razy. Pojechać obejrzeć, wrócić do domu, przespać temat, umówić się z warsztatem, sprawdzić i kupić jeżeli warto
pkt 3 Zadatek . Nie zgodzę się . Zadatek chroni interesy klienta a również sprzedajacego. Sprzedający nie może sprzedać komuś innemu tego auta na który jest dany zadatek , ale i również kupujący nie może od tak się wycofać z kupna , wtedy pieniądze które wpłacił na auto w formie zadatku , kupującemu przepadają . Wg mnie jest to bardzo słuszne . Bo jeśli widzisz samochód, sprawdziłeś go na stacji czy tam A S O , przejrzałeś na wylot za interesowany pojazd, po czym rezygnujesz to ma zadatek przepaść
przekret nigeryjski z paypall'em działa zupełnie inaczej panie kolego 🙂 ….przeciez nikt nie przyjezdza po ten samochód !
Ja właśnie kupuję (chyba…) Avensisa t27 na benzynie, w salonie typu "pewne używane z gwarancją" pod Poznaniem, i już 8 dzień nie mogę się auta doprosić. Na oględziny poszedłem ze specem i wyszły na jaw pewne problemy (kontrolka airbagu ciągle włączona i małe stuki w zawieszeniu). Ponieważ salon ma własny serwis to powiedzieli, że zrobią a jak nie będą mogli to ponegocjujemy cenę. I tak ciągle pan z salonu obiecuje mi, że jutro zadzwoni i umówimy się na odbiór auta. Najlepsze jest to, że mamy spisaną umowę przedwstępną, wpłaciłem zaliczkę i wygląda na to, że to oni chcą się wykręcić ze sprzedaży. W sumie nie wiem co zrobić, auto poza tymi problemami jest w świetnym stanie, chciałbym je kupić, ale oni nawet nie siadają do negocjacji tylko mnie zwodzą. Sugestie? 🙂
Jak ktoś lubi złomki to proszę bardzo, ja nie.
A w serwisach są uczciwi.wieksze ….ci
A ja kupiłem fajne autko z Niemiec od handlarza mały przebieg diesel wszystko to co z samochodem się działo zostałem o tym poinformowany aż nie wierzyłem że sprzedawca mówi prawdę! Wszędzie piszą że nie ma takich handlarzy. Samochód sprawdzony w autoryzowanym serwisie przepisany do polskiej bazy gwarancyjnej i jeszcze w promocji cenowej dostałem gwarancję fabryczną na 3 rok użytkowania.
Napewno wrócę po następny samochód do tego sprzedawcy.
Pozdrawiam.
pobił bym typa ktory kazał mi jechać po auto którego nie ma
"oferta magens"
Magens :))
Musisz doprecyzować bo umowy muszą być w oryginale Ale faktury już NIE. Mogą być kopie faktur potwierdzone notarialnie
Prawda jest taka, że Januszom nie opłaca się sprowadzać aut dobrych i sprawnych bo po prostu wychodzi to drożej, jak widzę oferty sprowadzonych aut po okazyjnej cenie to chce mi się śmiać 🙂 tak samo jak śmieszy mnie, że cebulaki jak widzą 200 tyś przebiegu w kilku letnim aucie to omijają oferty szerokim łukiem. Sam mam auto z komisu (sprowadzone), dałem za nie trochę więcej niż bym dał u Mietka z Wąchocka ale auto jeździ bez problemu do dzisiaj. Radził bym jednak omijać podwórkowych Januszy handlu a nie dużych komisów i przy kupnie auta mieć ze sobą zaufanego dobrego mechanika który wjedzie na kanał i sprawdzi czy faktycznie auto jest warte ceny, oraz wbić sobie do łba, że okazje nie istnieją. Tyle
Jeśli ktoś chce auto z pewnym przebiegiem i normalnej cenie zapraszam tutaj: Gość zakupuje bezpośrednio od szwajcara i robi od razu zdjęcia auta jak i licznika w chwili odbioru. Kupiłem a6 i mam pierwsze auto które sprawuje się super i którego przebiegu jestem pewien
https://www.facebook.com/Auta-ze-Szwajcarii-1826107630754523/?
Waldek. Jak sprzedawca wpisuje na fakturze przebieg samochodu, to wiarygodne, że przebieg faktycznie jest oryginalny? I czy w razie co może to posłużyć jako dowód w razie gdyby okazało się inaczej?
Prywatnie jak się kupuje to też nie fajnie, bo ludzie też prywatnie kombinują. Wolę poszukać i kupić z uszkodzeniem niż wszystko na cacy. Prywatny nie rowna się lepszy. Często w komisie jest lepszy stan i od prywatnego właściciela. Mogę podać kilka przykładów bez problemu
Mirki – handlarze dają łapki w dół 😀 Raz kupiłem w "małym komisie", nigdy więcej nie wezmę auta od handlarza. Może z jakiegoś komisu przy salonie, może. Pozdrawiam.
649 handlarzy dało łapkę w dół😂😂😂
LEPIEJ WYTŁUMACZ SWOIM WIDZOM ŻE TWOJE "ZŁOTE" RADY NIE DOTYCZA SAMOCHODOW W KWOCIE 1000-2000 ZŁ
Koniecznie dokładnie sprawdzać ważność OC pojazdu w UFG , !!!!! w trakcie kupna pojazdu , tu też niezłe przekręty są robione . !!!!
Super filmik
1.oferta magnes – to jest jeden z psychologicznych chwytów stosowany w ogólnie w handlu do którego też należy taka pułapka psychologiczna jak OSTATNIA SZANSA.W naszej naturze jest tak że kiedy widzimy ofertę która wygasa to zaczyna dla nas nabierać subiektywnych wartości i chcemy się załapać nie sprawdzając już.
Jo tu mata kunia na sprzedanie https://youtu.be/HcPC7aXq_wc
https://youtu.be/bZ387h9lilk Niniejszy film powstała aby ostrzec potencjalnych klientów autokomisu GOLD CAR Kamil Kowalczyk w Radomiu przed nieuczciwymi praktykami jakie stosuje niniejszy podmiot. Auto ford mondeo mk5 zakupione w maju 2019 z przebiegiem "130 000" km . Juź w drodze powrotnej na trasie Radom Kielce ujawniła się wada w postaci szarpania silnikiem oraz komunikatem "see manual", po czym udałem się do Autoryzowanego Serwisu Forda w celu zdiagnozowania usterki, gdzie okazało się jeszcze że w jednym z modułów APIM widnieje błąd zapisany przy przebiegu 209 000 km. Zawiadomiłem o tym właściciela komisu jednak nie poczuwał się w żaden sposób aby załatwić sprawę. Błąd silnika okazał się na tyle nietypowy i ciężki do zdiagnozowania ze wymagał przeglądu całej instalacji oraz zlokalizowaniem usterki oraz
wymiany uszkodzonego podzespołu, a mógł to być nawet główny komputery gdzie koszt wynosi około 5000 zł. Dodatkowo zleciłem ekspertyzę biegłemu sądowemu który potwierdził wszystkie usterki włącznie z przeprowadzeniem z bardzo dużym prawdopodobieństwem korekty licznika. Na dzień dzisiejszy odstąpiłem skutecznie od umowy jednak komis odmówił przyjęcia auta i zwrotu kosztów po czym złożyłem zawiadomienie do prokuratury gdzie toczy się sprawa.
"Nic nie puka, nic nie stuka" zwłaszcza jak się okazało, że ciśnienie w kołach to 1,3 bara. Po napompowaniu do wartości nominalnej "wszystko puka, wszystko stuka" 😀
Zapytano: co myślisz o kupowaniu samochodu w Niemczech ( w parkach samochodowych) ?? Trochę się rozglądam za autem i chwilowo pracuje w Niemczech. Jakieś rady??
Oferta magens????
Sprzedawca mnie Oszukał ale śilnik Zepsuł sie P.O. miesioncu bo we Francji bylaw źle zrobiona
🙂
Waldek spotkałem się z nowym sposobem sprzedaży samochodów przez "komisy samochodowe" A mianowicie auto bez blach ale sprzedający ma pakiet dokumentów czyli opłata celno skarbowa,tłumaczenie dokumentów, badanie techniczne w pl,faktura,Ale na pytanie czy można tym pojazdem jechać do miejsca zamieszkania, zaczyna się gra słów w( pętli ,że pojazd opłacony itd) .Pytam się dalej sprzedającego czy pojazd zarejestrowany odpowiedź z pętli.Według mnie to pojazd na lawetę pod dom,i do wydziału komunikacji .Czy mam rację?
A gdzie jest umowa na ukrainca ? Czy mógłbyś wytłumaczyć ?
Precz z handlarzami precz
Manges?
Jak w ogłoszeniu jest napisane Rezerwacja to nie dzwonię, no bo przecież kultura wymaga żeby komuś jego zarezerwowanego auta nie kupić…🤣