Skupujemy Samochody - Skup Aut za Gotówkę Warszawa i Okolice
Skup samochodów za Gotówkę - Skup samochodów używanych Warszawa ➤ Sprawne, powypadkowe, uszkodzone ➤ Wszystkie marki, Gotówka od ręki. Transport i darmowe wycena w 24h. Sprawdź!
Patologia Polskich auto handli to seria, która musi mieć swoją kontynuację i pokazywać ku przestrodze Wasze smutne ale zarazem uczące historie. W dzisiejszym odcinku kilka przykładów jak zakup wymarzonego auta może przerodzić się w Koszmar, więc podaj dalej niech inni widzą! #patologiaautohandlu
——————————————————————
GŁÓWNYM PARTNEREM ODCINKA JEST FIRMA CARVERTICAL
—————————————————————————–
STREFA OKAZJI I PROMOCJI Allegro dla widzów M4K
—————————————————————————— https://na.allegro.pl/PROMO_M4K
——————————————————————————
Szukasz tanio ubezpieczenia? Koniecznie zajrzyj na Mubi.pl
specjalnie dla widzów M4K przygotowano ofertę za zakup dowolnego OC wraca na twoje konto 150zł
—————————————————————————————— https://mubi.pl/milosnicy4kolek/
———————————————————————————
Nie kupowałeś polisy w Mubi? Zgarnij 150 zł + 2000 zł za polecanie
———————————————————————————
Szukasz dobrych części tuningowych do swojego auta? Zajrzyj koniecznie do ekipy FMIC
———————————————————————————— https://allegro.pl/uzytkownik/FMIC_PL
————————————————————————————
Meble warsztatowe których się nie powstydzimy 🙂
—————————————— http://fastservice.pl
WSPÓŁPRACA
wspolpraca@m4k.pl
KONTAKT dla widzów
info@milosnicy4kolek.pl
#historiewidzow
Gotówka za Samochody Kupujemy auta za gotówkę. Skup samochodów Warszawa – Nasza firma dojedzie i sprawdzi twoje auto, kupimy każdy pojazd za gotówkę.
Related
38 thoughts on “Utopili OSZCZĘDNOŚCI Życia NA zakupie AUTA! PATOLOGIA auto HANDLI! WASZE HISTORIE”
Ja jak sprzedawałem parę lat temu stare bmw e36 z 97 za 1800 zł jako uszkodzone bo szyba była pęknięta od kamyka a w środku żadne światła już nie działały włącznie z oświetleniem deski rozdzielczej wypisałem wszystko co było jeszcze poniszczone i co było robione (ogólnie mechanicznie sprawny ale wizualnie już nie do końca )to po pół h od wystawienia ogłoszenia miałem już 14 telefonów a po godzinie już był sprzedany 🙂
Dwa razy kupiłem auto od oszusta nastawiając się od razu na koszta i dwa razy byłem zadowolony. Tylko pilnowałem żeby zbić cenę o przewidywane koszta no i legalność auta(numery itd ) . Pierwszy Passat,drugie Audi A2. Tylko blacha była naprawdę w stanie idealnym w obu przypadkach. Fajnie się słucha bajki w trakcie kupna,fajnie udaje idiotę i fajnie czeka na telefon …" No dobra,sprzedam za tyle ale mnie Pan "obdarł " czyli potwierdzenie, kupił Pan złom 😁
Panie oryginalny przebieg 200 tyś, auto stan idealny, 12 tyś, brak kupców, duży przebieg ta sama Beema wyświechtana kierownica fotele, kopci, 120 tyś cofnięte z 300 tyś panie igła tylko brać niski przebieg, 18 tyś
8:10 Michu. Bo Polak NIE CHCE kupić samochodu. Chce kupić bajkę o samochodzie. Chce wierzyć, ze trafił okazje. Ze ten 20 letni passat z Niemiec jeździł tylko do kościoła i kosztuje 5k… A jak się okaże, że jednak nie trafił okazji, to woli zacisnąć zęby i zracjonalizować nawet najbardziej bzdurny wydatek niż przyznać ze dał się zrobić w bambuko. 3 lata próby uczciwego handlu samochodami zajęło mi by to zrozumieć i zmienić profesje…
Koszt oglądania kolejnych parchów powoduje że przestajesz szukać wad a szukasz zalet i godzisz się na to co juz widzisz. Kupowalem ostatnio Dodga wszelkie do obejrzenia min 200km od domu obejrzysz 3 to już z 1000 zł same podróże. Czas znajomego który z tobą jedzie bo jakoś trzeba wrócic ewentualnie 2 autami itd Dlatego ludzie godzą się na wady bo im więcej oglądasz to gorzej. Ja swojego kupiłem taniej o cenę kpl silnika bo jak się okazało ktoś nieudolnie kręcił licznikiem i po podpięciu kompa przebieg był x2 carfax potwierdził. Ale taka pato nie tylko w polandii sprzedawałem rumonom 2 dosawczaki z przebiegami 500 600kkm odrazu mówili o korekcie. W pojazd gov przydał by się wpis o wypłatach odszkodowań (choć nie do końca daje to pogląd tego co się działo)
Lecz dodaj do tego że złom samochodowy bardzo podrożał gdyż pojechałem z synem oglądać kilka samochodów niby tanich na pierwszą furę do 3tyś wiadomo że się nie będę ośmieszał i miernika lakieru nie będę brał mógł być porysowany nawet trochę pognieciony lecz musiała być cała podłoga , podłużnice nie zażygany olejem w miarę dobre chwile i zawieszenie lecz to co oglądaliśmy nie nadawało się w cale na drogi o dziwo miały aktualny przegląd a nawet progów brak itd do tego zażygany olejem z każdej strony próbowałem go pod włos załadować że niby weźmiemy ile opuści nawet złotówki nie chciał zejść
w 1990r kupiłem od handlarza AUDI 100 z przeglądem prosto od lakiernika ,zacząłem jeździc i silnik sie przegrzewał ,w garażu zauważyłem że na nogi dmucha mi gorące powietrze ,wentylator był podłączony odwrotnie i na chłodnicę dmuchał gorące powietrze z silnika
Miałem taką sytuację, cena 25 000, ale na fakturze musze napisać 15 000. Kilka godzin na dojazd, oględziny i wizytę w stacji kp zmarnowane przez złodziei. Żałuję bo trza było rządać faktury na 25 000 albo dzwonimy na policję.
Dlatego jeżdżę samochodami do 4tys., wtedy nie ma kłopotu, czy wtopie czy nie, pali skręca hamuje,nie ma rdzy i jazda. 2 lata i cyk następny.. I święty spokój
Jeśli chozi o Ibizę to taki samochód, lekko uszkodzony można również złożyć porządnie na odpowiednich częściach co jest już ostatnio bardziej powszechną praktyką u naszych handlarzy tylko wtedy on niestety nie będzie okazją cenową i pewnie tu jest pies pogrzebany. Pozdrawiam
W kwesti samego sprawdzania po vinie to ok ale to ma sens w przypadku gora kilku letnich aut. No nie oszukujmy sie, wiele aut nawet nie wchodzi po vinie mimo ze maja np 15-20 lat i vin wcale nie jest przebity. Po prostu niskie wersje wyposazenia czasem byly pomijane. Druga sprawa ze nie kazdy wypadek jest zglaszany i wszedzie sa mechanicy ktorzy robia dobrze i duzo taniej niz serwis. Nic nie zastapi ogledzin i jazdy probnej z kims kto ma pojecie o mechanice.
Odnosnie samego sprwadzania na SKP, aut u nas jest masa, diagnostow malo, mechanicy maja teraz rece pelne roboty bo ludzie zrozumieli ze jednak lepiej wyremontowac sobie pewnego passata b5 w tdi-ku niz sie pakowac w jakas b8 ktora nie wiadomo czy dozyje do 150 tys km wiec to nie jest tak ze ktos podjedzie do mechanika zeby sobie posprawdzac auto ktore chce kupic od tak. Trzeba sie umawiac za wczasu. Jak mechas ma czas to znaczy ze jest slaby 😀 ,dobry mechanik nie wie w co rece ma wlozyc.
A co do klasykow, ogolnie aut ktore nie sa juz nowe bo maja po kilkanascie-kilkadziesiat lat, trzeba sobie spojrzec na to pod bardziej logicznym katem. Tzn dokladnie przemyslec co sie chce kupic, zrobic rozeznanie co sie w nim psuje, jakie sa koszty czesci,napraw, popatrzec ile u nas kosztuje takie auto i popatrzec ile kosztuje na zachodzie od prywatnej osoby jakas ladna sztuka. Wtedy sobie trzeba uswiadomic ze jak u nas faktycznie w ladnym stanie kosztuje 30 to wcale nie jest drogo bo w niemczech moze kosztowac np 50-60 tys. A i tak najlepiej kupic mozliwie tanio ale proste auto nadajace sie do zrobienia i sobie je po prostu wyremontowac. Zwlaszcza w jakis starociach ktore lubily gnic jak np rozne terenowki. Zrobisz remont to wiesz co masz , wyda sie nieraz troche wiecej niz za igle ale jestes wtedy pewny ze te czesci ktore masz wymienione sa faktycznie wymienione a nie ze pisze "zrobiony rozrzad,nowy olej itp" a tu sie potem okazuje ze wlany byl motodoktor i ze lancuch rozrzadu jednak do wymiany 🙂
Zreszta tak faktycznie to klienci sami sa sobie winni bo wiekszosc osob chce kupic tania "igle" zeby potem sie chwalic przed kumplami albo sasiadami a jak cos sie sypie to zwala na sprzedajacego ale nie przyzna sie do tego ze gdyby kupil takie auto za normalna kase to by bylo ok. Zreszta nie oszukujmy sie ,kto majac auto warte 10 tys, robi remonty za te 5-8 tys i sprzedaje auto znowu za 10 zaraz po tym "remoncie" ? Wiadomo ze jak ktos ma auto w faktycznie dobrym stanie to wywala cene przynajmniej powyzej sredniej i mu sie ze sprzedaza nie spieszy a jak jest auto tanie to nie ma co liczyc ze to jest jakas igla. Chyba ze to drogie auto i faktycznie ktos potrzebuje kasy. Ale drogie to nie 10 tys tylko przynajmniej 50.
W 2010 w Chicago chcialem kupić sobie tak do 12k$ fajna furę. Wybrałem sie z bratem. Upatrzyliśmy czerwona Acure TL. Cudo, wygladala jak nowa, wszystkie opcje, skóra, podgrzewanie siedzeń, nawiewy dla pasażerów z tylu, szyberdach, kontrola martwego punktu, ulepszone audio z opcja za dodatkowe 4k$ jak wyjeżdżał z salonu. Przejechałem sie i super. Brałem. Brat zagladnal pod podwozie a tam biała linia wzdłuż i wszerz samochodu. Zapytałem dealera, a co to czyzby jeden zrobiony z czterech? A on na to „you did your homework😂”.
Znam identyczną sytuację jak ta z Nissanem. Szwagier sprzedał Mazde handlarzowi za 1500zł (skup aut ). Auto ogólnie tak zardzewiałą miało podłogę że wszędzie były dziury. Zawieszenia nie było w ogóle. A przedni wózek był przerdzewiały i złamany na pół. Handlarz o wszystkich usterkach widział. Za parę dni Mazda na olx wystawiona za 5500zł. Opis jak nowego auta z salonu. Z ciekawości pojechałem obejrzeć czy dało się ogarnąć to auto. Na miejscu okazało że nic nie naprawił w tym aucie a w dodatku wyciął kata i wstawił rurę. Wózek dalej złamany a w ogłoszeniu ,,zawieszenie w idealnym stanie". Dla mnie szok, w dzisiejszych czasach takie rzeczy robić.
Widzę, że mniej wyświetleń i ja tez mniej oglądam, bo mechanicznie są ciekawsze kanały, a poza tym cebula boli jak się patrzysz jaki jesteś zarobiony, a jak do sieci warsztatów pójdziesz to za diagnozę 250 i słyszysz, ze nie masz pewności, że znajdą usterkę. Ale nie o tym, temat odcinka i serii ważny i dzięki za tę robotę.
Czlowiek poniósł śmierć na miejscu z powodu obrażeń klatki piersiowej,w momencie uderzenia kolumna kierownicza sie nie złożyła. To tak samo jak wyprzedzanie na 3go,na pasach,speeding.
W tym mubi to już nie jest najtaniej. I mój agent od ubezpieczeń utrzymuje się od 12lat i jakoś potrafi na każde auto zrobić taniej. Z tą promocją miałem taniej. Teraz bez mój ubezpieczyciel zawsze około 100zl taniej proponuję niż mubi. Więc chyba już przereklamowane. 👉
Tak już w połowie filmu stwierdzam, ze od dawna samochód tylko nowy i w leasing. Grzebanie w ogłoszeniach w trupach to tylko do 3 tys zł. Serio. W tych czasach mając 100tys na furę i szukając A7 ze stanów to jak nie być saperem i biegać po polu minowym. Albo tańszy nowy albo droższy i w leasing. Wiem, ze tutaj tez dzieją się cuda ale na pewno rzadziej niż przy handlarzach.
Wszystko ok tyle że cała średnia u nas w kraju to szroty, złom i ewentualnie na części. Albo samochód nowy albo tak jak to mówią patologija. Jak dla mnie temat zamknięty, pozdr.
Jutro dopiero obejrzę, ale widzę komentarze o handlarzach. Ja sam będę musiał się z tym zmierzyć, ale napiszę Wam jedno. Trafił zaufaną osobę trudno, ale jest to możliwe. Sam znam takiego gościa, który wołał jakoś rok temu czy dwa około 6000-7000 za Audi A4B5 1.8, ale stan taki, że jechać i się nie zastanawiać. Widziałem zdjęcia obydwu aut z zewnątrz, od środka, silnika oraz papiery potwierdzające. Dziś pluję sobie, że rok temu gardziłem 1.8 bez turbo, ponieważ samochody laleczki.
Ja jak sprzedawałem parę lat temu stare bmw e36 z 97 za 1800 zł jako uszkodzone bo szyba była pęknięta od kamyka a w środku żadne światła już nie działały włącznie z oświetleniem deski rozdzielczej wypisałem wszystko co było jeszcze poniszczone i co było robione (ogólnie mechanicznie sprawny ale wizualnie już nie do końca )to po pół h od wystawienia ogłoszenia miałem już 14 telefonów a po godzinie już był sprzedany 🙂
Fajna seria, oglądamy
Jeszcze stary ale aktualny temat aut sprowadzonych czyli "umowa na niemca" takich naiwnych tez nie brakuje
Ja tam jestem za sprawdzaniem posiadanych aut bo wiadomo czy złomować czy inwestować
👌👌👌👌👌
Patologia 😂
Kto normalny wydaje oszczędności życia na samochód?
Dwa razy kupiłem auto od oszusta nastawiając się od razu na koszta i dwa razy byłem zadowolony. Tylko pilnowałem żeby zbić cenę o przewidywane koszta no i legalność auta(numery itd ) . Pierwszy Passat,drugie Audi A2. Tylko blacha była naprawdę w stanie idealnym w obu przypadkach. Fajnie się słucha bajki w trakcie kupna,fajnie udaje idiotę i fajnie czeka na telefon …" No dobra,sprzedam za tyle ale mnie Pan "obdarł " czyli potwierdzenie, kupił Pan złom 😁
Panie oryginalny przebieg 200 tyś, auto stan idealny, 12 tyś, brak kupców, duży przebieg ta sama Beema wyświechtana kierownica fotele, kopci, 120 tyś cofnięte z 300 tyś panie igła tylko brać niski przebieg, 18 tyś
8:10 Michu. Bo Polak NIE CHCE kupić samochodu. Chce kupić bajkę o samochodzie. Chce wierzyć, ze trafił okazje. Ze ten 20 letni passat z Niemiec jeździł tylko do kościoła i kosztuje 5k… A jak się okaże, że jednak nie trafił okazji, to woli zacisnąć zęby i zracjonalizować nawet najbardziej bzdurny wydatek niż przyznać ze dał się zrobić w bambuko. 3 lata próby uczciwego handlu samochodami zajęło mi by to zrozumieć i zmienić profesje…
Koszt oglądania kolejnych parchów powoduje że przestajesz szukać wad a szukasz zalet i godzisz się na to co juz widzisz. Kupowalem ostatnio Dodga wszelkie do obejrzenia min 200km od domu obejrzysz 3 to już z 1000 zł same podróże. Czas znajomego który z tobą jedzie bo jakoś trzeba wrócic ewentualnie 2 autami itd Dlatego ludzie godzą się na wady bo im więcej oglądasz to gorzej. Ja swojego kupiłem taniej o cenę kpl silnika bo jak się okazało ktoś nieudolnie kręcił licznikiem i po podpięciu kompa przebieg był x2 carfax potwierdził. Ale taka pato nie tylko w polandii sprzedawałem rumonom 2 dosawczaki z przebiegami 500 600kkm odrazu mówili o korekcie. W pojazd gov przydał by się wpis o wypłatach odszkodowań (choć nie do końca daje to pogląd tego co się działo)
Lecz dodaj do tego że złom samochodowy bardzo podrożał gdyż pojechałem z synem oglądać kilka samochodów niby tanich na pierwszą furę do 3tyś wiadomo że się nie będę ośmieszał i miernika lakieru nie będę brał mógł być porysowany nawet trochę pognieciony lecz musiała być cała podłoga , podłużnice nie zażygany olejem w miarę dobre chwile i zawieszenie lecz to co oglądaliśmy nie nadawało się w cale na drogi o dziwo miały aktualny przegląd a nawet progów brak itd do tego zażygany olejem z każdej strony próbowałem go pod włos załadować że niby weźmiemy ile opuści nawet złotówki nie chciał zejść
w 1990r kupiłem od handlarza AUDI 100 z przeglądem prosto od lakiernika ,zacząłem jeździc i silnik sie przegrzewał ,w garażu zauważyłem że na nogi dmucha mi gorące powietrze ,wentylator był podłączony odwrotnie i na chłodnicę dmuchał gorące powietrze z silnika
Ciekawy temat ale nie denerwoje was ogladanie brudnych buciorow tego lysego ktory ewidentnie siedzi jakby mial plec zenska ?
popraw sie facet !
Miałem taką sytuację, cena 25 000, ale na fakturze musze napisać 15 000.
Kilka godzin na dojazd, oględziny i wizytę w stacji kp zmarnowane przez złodziei. Żałuję bo trza było rządać faktury na 25 000 albo dzwonimy na policję.
JENOT to bardzo inteligentny zwierz panie kochany
Dlatego jeżdżę samochodami do 4tys., wtedy nie ma kłopotu, czy wtopie czy nie, pali skręca hamuje,nie ma rdzy i jazda. 2 lata i cyk następny.. I święty spokój
Jeśli chozi o Ibizę to taki samochód, lekko uszkodzony można również złożyć porządnie na odpowiednich częściach co jest już ostatnio bardziej powszechną praktyką u naszych handlarzy tylko wtedy on niestety nie będzie okazją cenową i pewnie tu jest pies pogrzebany. Pozdrawiam
Wbij na kanał
Można i nowe auto kupić i będzie "smutno" 😉
Brawo dla całej ekipy M4k,jesteście najlepsi👏👏💪💪
W kwesti samego sprawdzania po vinie to ok ale to ma sens w przypadku gora kilku letnich aut. No nie oszukujmy sie, wiele aut nawet nie wchodzi po vinie mimo ze maja np 15-20 lat i vin wcale nie jest przebity. Po prostu niskie wersje wyposazenia czasem byly pomijane. Druga sprawa ze nie kazdy wypadek jest zglaszany i wszedzie sa mechanicy ktorzy robia dobrze i duzo taniej niz serwis. Nic nie zastapi ogledzin i jazdy probnej z kims kto ma pojecie o mechanice.
Odnosnie samego sprwadzania na SKP, aut u nas jest masa, diagnostow malo, mechanicy maja teraz rece pelne roboty bo ludzie zrozumieli ze jednak lepiej wyremontowac sobie pewnego passata b5 w tdi-ku niz sie pakowac w jakas b8 ktora nie wiadomo czy dozyje do 150 tys km wiec to nie jest tak ze ktos podjedzie do mechanika zeby sobie posprawdzac auto ktore chce kupic od tak. Trzeba sie umawiac za wczasu. Jak mechas ma czas to znaczy ze jest slaby 😀 ,dobry mechanik nie wie w co rece ma wlozyc.
A co do klasykow, ogolnie aut ktore nie sa juz nowe bo maja po kilkanascie-kilkadziesiat lat, trzeba sobie spojrzec na to pod bardziej logicznym katem. Tzn dokladnie przemyslec co sie chce kupic, zrobic rozeznanie co sie w nim psuje, jakie sa koszty czesci,napraw, popatrzec ile u nas kosztuje takie auto i popatrzec ile kosztuje na zachodzie od prywatnej osoby jakas ladna sztuka. Wtedy sobie trzeba uswiadomic ze jak u nas faktycznie w ladnym stanie kosztuje 30 to wcale nie jest drogo bo w niemczech moze kosztowac np 50-60 tys. A i tak najlepiej kupic mozliwie tanio ale proste auto nadajace sie do zrobienia i sobie je po prostu wyremontowac. Zwlaszcza w jakis starociach ktore lubily gnic jak np rozne terenowki.
Zrobisz remont to wiesz co masz , wyda sie nieraz troche wiecej niz za igle ale jestes wtedy pewny ze te czesci ktore masz wymienione sa faktycznie wymienione a nie ze pisze "zrobiony rozrzad,nowy olej itp" a tu sie potem okazuje ze wlany byl motodoktor i ze lancuch rozrzadu jednak do wymiany 🙂
Zreszta tak faktycznie to klienci sami sa sobie winni bo wiekszosc osob chce kupic tania "igle" zeby potem sie chwalic przed kumplami albo sasiadami a jak cos sie sypie to zwala na sprzedajacego ale nie przyzna sie do tego ze gdyby kupil takie auto za normalna kase to by bylo ok. Zreszta nie oszukujmy sie ,kto majac auto warte 10 tys, robi remonty za te 5-8 tys i sprzedaje auto znowu za 10 zaraz po tym "remoncie" ? Wiadomo ze jak ktos ma auto w faktycznie dobrym stanie to wywala cene przynajmniej powyzej sredniej i mu sie ze sprzedaza nie spieszy a jak jest auto tanie to nie ma co liczyc ze to jest jakas igla. Chyba ze to drogie auto i faktycznie ktos potrzebuje kasy. Ale drogie to nie 10 tys tylko przynajmniej 50.
"Sprzedam auto z wypadku Szydło. Igła !!!"🤣
W zyciu sie powiodło i ma 100 000 hahah ;d
W 2010 w Chicago chcialem kupić sobie tak do 12k$ fajna furę. Wybrałem sie z bratem. Upatrzyliśmy czerwona Acure TL. Cudo, wygladala jak nowa, wszystkie opcje, skóra, podgrzewanie siedzeń, nawiewy dla pasażerów z tylu, szyberdach, kontrola martwego punktu, ulepszone audio z opcja za dodatkowe 4k$ jak wyjeżdżał z salonu. Przejechałem sie i super. Brałem.
Brat zagladnal pod podwozie a tam biała linia wzdłuż i wszerz samochodu. Zapytałem dealera, a co to czyzby jeden zrobiony z czterech? A on na to „you did your homework😂”.
Znam identyczną sytuację jak ta z Nissanem. Szwagier sprzedał Mazde handlarzowi za 1500zł (skup aut ). Auto ogólnie tak zardzewiałą miało podłogę że wszędzie były dziury. Zawieszenia nie było w ogóle. A przedni wózek był przerdzewiały i złamany na pół. Handlarz o wszystkich usterkach widział. Za parę dni Mazda na olx wystawiona za 5500zł. Opis jak nowego auta z salonu. Z ciekawości pojechałem obejrzeć czy dało się ogarnąć to auto. Na miejscu okazało że nic nie naprawił w tym aucie a w dodatku wyciął kata i wstawił rurę. Wózek dalej złamany a w ogłoszeniu ,,zawieszenie w idealnym stanie". Dla mnie szok, w dzisiejszych czasach takie rzeczy robić.
Widzę, że mniej wyświetleń i ja tez mniej oglądam, bo mechanicznie są ciekawsze kanały, a poza tym cebula boli jak się patrzysz jaki jesteś zarobiony, a jak do sieci warsztatów pójdziesz to za diagnozę 250 i słyszysz, ze nie masz pewności, że znajdą usterkę. Ale nie o tym, temat odcinka i serii ważny i dzięki za tę robotę.
Czlowiek poniósł śmierć na miejscu z powodu obrażeń klatki piersiowej,w momencie uderzenia kolumna kierownicza sie nie złożyła.
To tak samo jak wyprzedzanie na 3go,na pasach,speeding.
Jestes SUPER PROWADZACY
W tym mubi to już nie jest najtaniej. I mój agent od ubezpieczeń utrzymuje się od 12lat i jakoś potrafi na każde auto zrobić taniej. Z tą promocją miałem taniej. Teraz bez mój ubezpieczyciel zawsze około 100zl taniej proponuję niż mubi. Więc chyba już przereklamowane. 👉
Ja prawie 3 lata temu od RODZINY kupiłem astrę w którą przez ten okres zrobiłem tyle rzeczy że mógłbym kupić drugą taką samą 😂 a miała być igła
Tak już w połowie filmu stwierdzam, ze od dawna samochód tylko nowy i w leasing. Grzebanie w ogłoszeniach w trupach to tylko do 3 tys zł. Serio. W tych czasach mając 100tys na furę i szukając A7 ze stanów to jak nie być saperem i biegać po polu minowym. Albo tańszy nowy albo droższy i w leasing. Wiem, ze tutaj tez dzieją się cuda ale na pewno rzadziej niż przy handlarzach.
Nigdy przenigdy nie kupuje się auta u handlarza
Wszystko ok tyle że cała średnia u nas w kraju to szroty, złom i ewentualnie na części. Albo samochód nowy albo tak jak to mówią patologija. Jak dla mnie temat zamknięty, pozdr.
tone
masz za malego to widac … Dziary nie powieksza ci …. Pojeb
Złej jakości dźwięk w całym materiale. Brak wysokich czyli wszystkich s,cz,ż. Twój głos wydobywa się spod poduszki.
Jutro dopiero obejrzę, ale widzę komentarze o handlarzach.
Ja sam będę musiał się z tym zmierzyć, ale napiszę Wam jedno.
Trafił zaufaną osobę trudno, ale jest to możliwe.
Sam znam takiego gościa, który wołał jakoś rok temu czy dwa około 6000-7000 za Audi A4B5 1.8, ale stan taki, że jechać i się nie zastanawiać.
Widziałem zdjęcia obydwu aut z zewnątrz, od środka, silnika oraz papiery potwierdzające.
Dziś pluję sobie, że rok temu gardziłem 1.8 bez turbo, ponieważ samochody laleczki.
4:20 grubo…